w tym poście napiszę trochę o szkoleniu i pobycie w NEW YORKER HOTEL ;-)
do hotelu dojechałem o koło 18:30 czasu Amerykańskiego , Pani z recepcji powiedziała żebym pojechał na 4 piętro, gdzie będzie czekała na nas główna koordynatorka! a Więc jestem na 4 piętrze, no i faktycznie jest jakaś Pani z broszurami itp, z AU PAIR :) no to wiadomo HALLO! HOW YOU DOING? :P no i ona bardzo zadowolona że kolejny facet, a ja SZOK? to będzie jeszcze ktoś!? :P a ona że 3 + ja :) no to mówię BAJKA! :) okej pogadała trochę co i jak o której mamy być rano gotowi, dała materiały torbę, klucz do drzwi i mówi że dzisiaj mamy wolne! robimy co chcemy tylko przyjdźmy do hotelu przed 23:00.
No to raz dwa trzy do pokoju wziąć prysznic!!!!! kochany prysznic!!! się nie mogłem doczekać :)
W pokoju miał czekać na mnie ALEXIS z Francji, ale o dziwo go nie było :) rozłożyłem się na wolnym łóżku , szybki prysznic i umówiłem się z koleżanką z którą leciałem na jedzenie i piwko :)
no i co.. NOWY JORK wieczorem jest przeeeeeeeeeeeeeepięęęęęęęęęęknyyyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!!!!! ja od zawsze się tym jarałem i się nie zawiodłem :) trochę przeraziłem bo kierowcy to wariaci, jak i przechodnie, mijają się na ulicach o centymetry z autami... MASAKRA ja się bałem z ANNE przechodzić przez pasy :P hehe no ale żyje, to może nie było tak źle :D nie wychodziliśmy nigdzie daleko bo zmęczenie dawało się we znaki jak mi tak i jej :) w restauracji oczywiście sprawdzali dowody przed wejściem :) ja nic nie jadłem tylko piwko.. 0,3 - 6$ + tax + Napiwek :D hehe no to trochę wyszło za piwko które w POLSCE bym wypił w 5 sekund :D a tam delektowałem się nim z 30 min :P
i tak minął dzień pierwszy, po powrocie do pokoju poznałem tylko ALEXIS'a, okej koleś, chyba nie gustował w kobietach, (jak i inny koleś na zajęciach :P ) no ale w sumie, nie moja sprawa :)
a oto moj pokój największy!!! i tylko on z grupy miał 2 sypialnie hehe
drugi dzień : start 8:20, każdy wstaje i się przedstawia, jak ma na imie, skąd jest, i gdzie jedzie :) i najwięcej osób było z NEW JERSEY (czyli tu gdzie ja :P ) potem ble ble ble o podatkach, ubezpieczeniach, najpierw wszyscy cichutko i w ogóle, ale po pierwszych zajęciach grupowych czyli na środku sali każdy się zrelaksował i zaczął gadać, i z każdym gdzie jesteś ile masz dzieci ble ble ble :) ogólnie było 29 osób :)
zajęcia kończymy o 16:30 potem czas wolny jak zwykle :D ale sprzedawali bilety na wycieczkę po NYC z przewodnikiem 4 godzinną :) oczywiście każdy kupił za 30$, o 16:50 widzimy się w LOBBY hotelu, okej cała grupa się zebrała, przyszła Pani z wielkim mikrofonem :D i idziemy, central park, times squere, rockafeeler center, choinka (tam Kevin sam w Nowym Jorku spotkał się z mamą na koniec :P )
potem pizza i kto chce to wraca z nią kto nie to sam :) no to ja z dwiema dziewczynami Shelly (moja miłość:D) Stephanie (Mexykanki) i YOUKINO (Japonką) poszliśmy w głąb TIMES SQUERE i sobie łaziliśmy łaziliśmy oczy bolą od patrzenia na te bilbordy z każdej strony :D
powrót do domu o 23:00 i rano znowu 8:20 wstawanie.
dzień 3: za każdym razem trzeba było siadać w innym miejscu z inną osobą :D nawet po przerwie na LUNCH i o dziwo prowadząca wyłapała wszystkich chyba którzy się nie zamienili :P
co tam było.. hmmm.. ;D to było tak dawno!! hehe zajecia Infants, and toddlers i pre-scholers :) czyli o dzieciakach bodajże do 5-6 roku życia. Nuda Nuda nuda.
w dzień 3 sprzedawali wejściówki do EMPIRE STATE BUILDING które normalnie kosztują 40$ my mieliśmy po 14$ oczywiście kazdy kupił, ale ja z moimi nowymi koleżankami zdecydowaliśmy że pójdziemy na STATEN ISLAND FERRY (for freee:D) płynie na wyspę jak sama nazwa wskazuje i mija bardzo blisko statułe wolności :) (bilety do EMPIRE można wykorzystać przez cały rok :D) no i tak zrobiliśmy oczywiście widoki były piękne!
standardowo wróciliśmy o 23:00 :)
dzień 4: 8:20 rozmowy o starszych dzieciakach, i pierwsza pomoc (TO POLECAM) no i zakończenie zajęć bo w Piątek o 12:00 check out z hotelu :) nie będę opowiadał bo to nudne :P
oczywiście z moimi dwiema Mexykankami i Japoneczką poszliśmy do EMPIRE STATE i pojechaliśmy na 86 piętro :X
było jeszcze lepiej niż się spodziewałem ah! :)
potem poszliśmy na Times Squere i chodziliśmy po sklepach aż do 24:00 (mimo że mieliśmy być w hotelu tylko do 23:00 oczywiście czułe pożegnanie itp. Stephanie i Yukino ruszały rano to się znimi już nie widziałem, ale w piątek umówiłem się jeszcze na śniadanie o 8:00 z moją kochaną Shelly :)
no i w sumie tak minęło szkolenie! nie wiadomo kiedy!!! piątek o 12:00 wychodzimy z hotelu a o 14:00 przyjeżdża pomnie Host Dad :) i jestem na miejscu o czym w kolejnym poście :)
a tu moja cała grupa na ORIENTATION (super ludzie :) )
A kto to sprawdza, czy w hotelu jesteś na czas? Inne aupairki pisały, że to taka umowna godzina żebyś na drugi dzień był wypoczęty, a nikt zegarkiem nad toba nie stoi :P
OdpowiedzUsuńWiesz, szczerze to nie mam pojęcia :) bo nikt się nas nie czepiał że przyszliśmy później :P a poprzednie dni , to nie nie przychodziliśmy do hotelu specjalnie na 23:00 ale o tej porze zmęczenie już dawało się we znaki, tym bardziej z 6 godzinną różnicą czasu :) (podobno na każdą godzine, żeby się przyzwyczaić przypada 1 dzień :D ) więc powinno być u mnie coraz lepiej od dzisiaj :D
Usuńojej ojej :D :D :D jak to pięknie wszystko wygląda.
OdpowiedzUsuńNo powiem Ci że widoki są niesamowite.. :) a to tylko zdjęcia , jak tak od dołu spojrzy się na EMPIRE STATE to aż dech zabiera w piersi jakie to ogromne!! :) Polecam każdemu :D
Usuńnie strac zapalu do pisania bloga! chetnie bede wpadac ;)
OdpowiedzUsuńMiło mi to "słyszeć" :D
Usuń